Piątkowy wieczór spędziłam w
Helsinkach, w towarzystwie koleżanki z Espoo – też Darii. :) Nie
miałyśmy ambitnych planów. Po prostu
chciałyśmy wypić cider-a, pogadać,
zrelaksować się.
Najpierw padło
na bar Corona (Eerikinkatu 11) –
klimatyczne i artystyczne miejsce, które
to, wraz ze znajdującym się w tym samym budynku kinem i
kawiarnią, wchodzi w skład Centrum Kultury i Rozrywki Andorra.
Regularnie odbywające się tu przeglądy
filmowe i spotkania kulturalne przyciągają
naprawdę tłumy. Ciekawostką jest, że
Andorrę stworzyli dwaj bracia reżyserzy –
Mika i Aki Kaurismäki, będący
dawniej również jej właścicielami.
Po paru godzinach
przeniosłyśmy się do położonego kilkaset metrów dalej rockowego
baru Bäkkäri
(Pohjoinen Rautatiekatu 21). Miejsce niezbyt przestronne (kilka
stolików w środku, ponadto latem niewielki ,,ogródek'' na
zewnątrz), ale klimatyczne, dedykowane miłośnikom muzyki rockowej
i metalowej (innej tu nie usłyszymy). Barem zachwycona była
zwłaszcza Daria, która jest ogromną fanką takich ostrzejszych
muzycznych klimatów. :) Ładna pogoda umożliwiła nam spędzenie całego wieczoru na zewnątrz. Dla mnie dodatkowym tego plusem była możliwość obserwowania helsińskich ulic, pełnych osobliwie i niekiedy ekscentrycznie wyglądających ludzi, o których w Helsinkach nietrudno. :) Wieczór zakończyłyśmy przed godziną
1:00 w nocy. Przyjechał po nas mąż Darii, który zapewnił nam transport także w pierwszą stronę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz