czwartek, 12 grudnia 2013

London calling

Lot powrotny do Helsinek czekał nas dopiero wieczorem, stąd też oczywistym było przeznaczenie kilku godzin na zwiedzanie Londynu. Choć sama w stolicy Wielkiej Brytanii byłam już trzy razy (w tym raz aż cały miesiąc), to i tak po raz kolejny z wielką przyjemnością spacerowałam ulicami miasta.

Westminster Abbey



Big Ben

Trafalgar Square

Zachód słońca i w tle London Eye
Tower Bridge

Harrods







W międzyczasie zjedliśmy obowiązkowe fish&chips, a przed 16:00 musieliśmy już wracać na lotnisko. Mimo że nasza wycieczka powoli dobiegała końca, tym razem nie było mi w ogóle smutno. Oczywiście na wakacjach jest zawsze super, ale nie żal wracać do domu jak się mieszka w tak fajnym kraju jak Finlandia. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz