Dziś
po południu odwiedził nas brat Jukki – Jari wraz rodziną.
Ponieważ ja w ciągu dnia pracowałam, Jukka wziął na siebie
przygotowanie lunchu i deseru. Nieźle z tego wybrnął – upiekł
przepyszną jak zwykle pizzę oraz zrobił torcik bezowy z gruszkami.
Jariemu i Hennie wszystko bardzo smakowało. Na jedzenie krzywili się
tylko chłopcy – Akseli, jak się okazało, lubi ,,pizzę'' bez
żadnych dodatków (a najlepiej smakuje mu ,,gołe'' ciasto), Luukas
natomiast nie znosi rahki (rahka
to coś w rodzaju sera
twarogowego; nasza beza była z mascarpone, ale w końcu co to za
różnica:P). Dobrze że mieliśmy zapas bananów - te dzieciaki
zjadły bez szemrania. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz