Miałam już wstępne plany na najbliższe dni. Wreszcie umówiłam się z koleżanką z Rumunii Dianą, że razem spędzimy piątkowe popołudnie. W czwartek rano natomiast nieoczekiwanie zadzwonił znajomy z Moskwy informując mnie, iż właśnie dojeżdża do Helsinek i pytając, czy nie zechciałabym się z nim spotkać. W zasadzie bardzo chętnie bym to zrobiła, ale zupełnie niespodziewanie pojawiła się możliwość tygodniowego wyjazdu do Polski. I to już dzisiaj. Oczywiście, że jadę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz