sobota, 28 września 2013

Wreszcie

Soboty zazwyczaj mamy leniwe. I dziś nie było od tej tradycji odstępstwa: oglądanie zaległych odcinków The Killing, kończenie książek rozpoczętych tygodnie temu. Nie chciało nam się nawet gotować, więc sobotni obiad zjedliśmy w pobliskiej chińskiej knajpce...Udało się za to wreszcie pobiegać, co bardzo mnie cieszy, bo ostatni raz robiłam to chyba w lipcu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz