W
poniedziałkowy wieczór wraz z Darią wybrałyśmy się do Helsinek na film Pokłosie wyświetlany w ramach Tygodnia Filmów Polskich.
Pokaz odbywał się w Kino K-13 – nastrojowym miejscu o
industrialnym klimacie, znajdującym się w samym sercu Katajanokka.
Daria -- uczestnicząca już wcześniej w pokazach filmów polskich -- uprzedziła mnie, że warto przyjechać wcześniej, ponieważ może
być problem z siedzącymi miejscami. I rzeczywiście! Wstęp był
wolny, a sala (na 150 osób) wypełniona po brzegi. Niektórzy nawet musieli siedzieć na schodach. Było mi bardzo widząc, że znaczną część widowni stanowią Finowie.
Film
był taki jakiego się spodziewałam: mocny, szorstki, okrutny,
kłujący w serce i obciążający myśli. W zasadzie bez jednej,
moim zdaniem zbędnej sceny, byłby chyba mistrzowski. Duża w tym
zasługa genialnych aktorów.
Po
projekcji czekał nas mały poczęstunek i konwersacje przy lampce wina, a ja już wiedziałam, jaki film w następnej
kolejności będzie musiał obejrzeć Jukka. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz