Dziś musiałam być
cały dzień w pracy, więc niestety nie udało mi się zorganizować
czasu Agnieszce, choć dobrze się nawet złożyło, bo dzień był
deszczowy.
Wieczorem nasz gość
zrobił pyszne spagetti bolognese (którego poprawna nazwa to podobno
spaghetti al ragu) z oryginalnego przepisu prosto z Bolonii. Jukka
natomiast wziął na siebie przygotowanie deseru. Ponieważ Agnieszka
będąc u nas bardzo polubiła fińskie pulle, wybór padł na
korvapuusti – słodkie bułki z cynamonem i kardamonem, posypane
grubym cukrem. Dopiero co wyjęte z piekarnika, cieplutke i pachnące,
były po prostu obłędnie pyszne. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz